Nawrócenie Saula (rozdział 9 wersety 1-19)

Dzieje Apostolskie – spisane przez ewangelistę Łukasza, obejmujące okres od zmartwychwstania Jezusa Chrystusa do uwięzienia apostoła Pawła i odesłania go do Rzymu, tak jak je w formę wiersza „ubrał” brat Tadeusz Wiśniewski. Wybór ilustracji do poszczególnych części – s. Krystyna Miksa.

Na obrazku jest leżący na ziemi mężczyzna, który zasłania się przed światłem, które świeci na niego z góryROZDZIAŁ DZIEWIĄTY

1. Dysząc groźbą i mordem przeciw uczniom Pana
Udał się Saul z prośbą do arcykapłana,

2. By w listy zaopatrzył go polecające
Do synagog w Damaszku, prawo mu dające
Poszukiwania Pańskiej zwolenników drogi,
Aby mógł ich uwięzić, wkroczywszy w ich progi,
Tak mężczyzn jak niewiasty, by wraz z pojmanymi,
Na sąd mógł potem wrócić do Jerozolimy.

3. I stało się, gdy podróż swą kontynuował
I gdy się niedaleko Damaszku znajdował,
Światłość go wielka z nieba nagle oświeciła,

4. A siła niepojęta na ziemię rzuciła.
„O Saulu, Saulu!” – usłyszał wołanie –

5. „Czemu mnie prześladujesz?” – rzekł: „Kim jesteś,
Panie?!”
„Jam jest Jezus” – Pan rzecze – „Którego ty stale
Prześladujesz okropnie i zapamiętale,

6. Lecz wstań i wnijdź do miasta (wraz z ludźmi swoimi),
Tam cię poinformują, coś powinien czynić”.

7. A ludzie, którzy w drodze mu towarzyszyli,
Ze zdumienia wielkiego wprost zaniemówili,
Głos bowiem skierowany do niego słyszeli,
Jednakże mówiącego wcale nie widzieli.

8. Tymczasem srogi Saul podźwignął się z ziemi,
Lecz gdy oczy otworzył, nie widział nic nimi.
Wiodąc go więc za rękę ci, którzy z nim byli,
Do samego Damaszku go zaprowadzili,

9. Gdzie przez trzy dni, nie widząc, myślał tylko stale,
A jadła i napoju nie przyjmował wcale.

10. Pewien mąż w Damaszku, Ananiasz imieniem,
Otrzymał w owym czasie od Pana widzenie,
I rzekł Pan: „Ananiaszu!” – Ten, słysząc wezwanie,
Pośpieszył z odpowiedzią: „Oto jestem, Panie”.

11. „Wstań” – rzekł Pan – „i na prostą ulicę się udaj,
I tam zapytaj w domu, w którym mieszka Juda,
O męża, Tarseńczyka – Saul ma na imię”.

12. (Saul ujrzał w widzeniu w tej samej godzinie,
Jak pewien mąż, imieniem Ananiasz, wszedł, po czym
Położył na nim ręce, by przejrzał na oczy).

13. Zdziwiony mową Pana Ananiasz powiedział:
„O, Panie! Jam od wielu ludzi się dowiedział,
Ile ów mąż, co jako prześladowca słynie,
Wyrządził Twoim świętym zła w Jerozolimie.

14. On od arcykapłanów ma upoważnienie,
By karać Twoich wszystkich wyznawców więzieniem”.

15. Lecz Pan rzekł: „Idź spokojnie pod adres wskazany,
Bo człowiek ten jest moim naczyniem wybranym,
By zaniósł moje imię przed małych i wielkich –
Przed pogan i królów, i synów izraelskich.

16. Ja także mu pokażę, ile poniżenia,
Będzie musiał wycierpieć dla mego imienia”.

17. I udał się Ananiasz do domu owego,
A włożywszy nań ręce, powiedział do niego:
„Saulu, bracie miły, z nowiną przychodzę:
Sam Pan Jezus, który ci ukazał się w drodze,
Posłał mnie, aby wzrok ci został przywrócony
I abyś Duchem Świętym został napełniony”.

18. Natychmiast, jakby łuski spadły z oczu jego,
A wzrok swój odzyskawszy, powstał z miejsca swego
I został ochrzczony (chrztem Jana, jak wiadomo),

19. Wnet też siły odzyskał, gdy go nakarmiono.
Poprzednia stronaNastępna strona