Ananiasz i Safira (rozdział 5 wersety 1-11)

Dzieje Apostolskie – spisane przez ewangelistę Łukasza, obejmujące okres od zmartwychwstania Jezusa Chrystusa do uwięzienia apostoła Pawła i odesłania go do Rzymu, tak jak je w formę wiersza „ubrał” brat Tadeusz Wiśniewski. Wybór ilustracji do poszczególnych części – s. Krystyna Miksa.

Ananiasz i Safira (rozdział 5 wersety 1-11)ROZDZIAŁ PIĄTY

1. Pewien człowiek, Ananiasz, z Safirą swą żoną,
Sprzedał posiadłość, a gdy była spieniężoną,

2. Część pewną tych pieniędzy wziętych przy sprzedaży,
Sobie za wiedzą żony zachować się ważył.
Pozostałe pieniądze z drugimi pospołu
Przyniósł i również złożył u stóp apostołów.

3. I rzekł Piotr: „Ananiaszu, czemu serce twoje
Dałeś pod wpływ szatana na zło wielkie swoje,
Że świadomie Świętego Ducha okłamałeś
I dla siebie pieniędzy tych część zachowałeś?

4. Czy nie twoją ta rola własność stanowiła
I czy cię kto przymuszał, by sprzedana była?
A gdy już przez sprzedanie pozbyłeś się roli,
Czy nie mogłeś pieniędzmi szafować do woli?
Jak mogłeś myśl tę wpuścić do serca swojego?
Nie ludzi okłamałeś, lecz Boga samego!”

5. Ananiasz, gdy takowych słów Piotra wysłuchał,
Padł natychmiast na ziemię i wyzionął ducha…
Wszyscy zaś, którzy sceny tej świadkami byli,
Wielce się, słysząc słowa Piotra, przerazili.

6. Niektórzy z młodych mężczyzn natychmiast powstali,
Owinąwszy, wynieśli go i pogrzebali.

7. I oto po upływie około trzech godzin,
Również jego małżonka w ślad za nim przychodzi,

8. Nie wiedząc co się stało. Wtedy Piotr powstaje
I także tej niewieście pytanie zadaje:
„Powiedz mi, o niewiasto – prawdę oczywiście –
Czy rolę za takową cenę sprzedaliście?”
„Tak jest” – ona mu na to – „za taką, nie przeczę”,

9. A wtedy do niewiasty Piotr te słowa rzecze:
„Czemuście się ze sobą w tej sprawie zmówili,
Abyście Ducha Pana bezbożnie kusili?
Oto u drzwi tych nogi, którzy męża twego
Pogrzebali i ciebie wyniosą (do niego)!”

10. Gdy niewiasta takowe słowa usłyszała,
Padła mu przed nogami i ducha oddała…
A gdy przyszli młodzieńcy i martwą zastali,
Wynieśli i przy mężu jej ją pochowali.

11. Wielce się wystraszyła wiernych gmina cała
I wszystka ludność, co się o tym dowiedziała.
Poprzednia stronaNastępna strona