Jego cechy samolubne: skrytość – cz. 3: Dlaczego Pismo Święte jest tak trudne do zrozumienia?

Jego cechy samolubne: skrytość - cz. 3: Dlaczego Pismo Święte jest tak trudne do zrozumienia?Bóg umieścił wszystkie tajemnice Swego planu w Biblii. Wiedząc jednak, że dostanie się ona nie tylko w ręce Jego wiernego ludu, lecz także w ręce bezbożnych aniołów i ludzi, którzy straszliwie wypaczą Pismo Święte – umieścił tam te tajemnice w tak ukryty sposób, że ich zrozumienie jest możliwe tylko dzięki specjalnemu aktowi oświecającej łaski Boga, której udziela On jedynie tym, którym pragnie się objawić – klasie wiary. To właśnie z tego powodu większość Biblii jest po prostu niezrozumiała dla wszystkich z wyjątkiem tych, którzy poświęcili się Bogu na służbę, a i to dopiero gdy nastaje na to właściwy Boży czas.

Święty Paweł bardzo wyraźnie mówi o tym w 1 Koryntian rozdziale 2 wersetach 7-14: „(7) Lecz głosimy mądrość Boga w tajemnicy, zakrytą mądrość, którą przed wiekami Bóg przeznaczył ku naszej chwale”; „(8) Tej tajemnicy nie zgłębiła żadna wpływowa postać tego wieku, bo gdyby tak się stało, nie ukrzyżowano by Pana chwały. (9) Tymczasem, jak napisano: Czego oko nie zdołało ujrzeć, a ucho usłyszeć, i co ludziom nawet na myśl nie przyszło, to Bóg przygotował tym, którzy Go kochają. (10) Nam zaś objawił to Bóg przez Ducha, bo Duch przenika wszystko — nawet głębie Boga. (11) Kto z ludzi wie tyle o człowieku, co duch ludzki, który mieszka w jego wnętrzu? Podobnie głębi Bożych nikt nie poznał w taki sposób, jak Duch Boży. (12) My zaś otrzymaliśmy nie ducha świata, ale Ducha, który pochodzi od Boga, by móc poznać, czym nas Bóg obdarzył w swojej łasce. (13) O tym też mówimy nie w słowach dyktowanych mądrością ludzką, lecz w słowach, których naucza Duch, wyjaśniając ludziom duchowym to, co z natury duchowe. (14) Człowiek zmysłowy nie przyjmuje spraw Ducha Bożego. Są one dla niego głupstwem, nie jest w stanie ich pojąć, gdyż trzeba je duchowo rozsądzać”.

Rzeczywiście mógł on powiedzieć, że „głosimy mądrość Bożą w tajemnicy” – w tajemniczy sposób. Weźmy na przykład księgę Objawienia, która – jak się uważa – jest wielką tajemnicą. Jak bardzo wieloznaczna jest ta księga! Czy kogoś dziwi, że istnieje tak wiele sekt nauczających wzajemnie sprzecznych doktryn, a jednocześnie twierdzących, że opierają je wszystkie na Biblii? Dla przykładu: same tylko słowa z Galacjan rozdziału 3 wersetu 20: „Lecz pośrednik nie jest jednego, ale Bóg jeden jest” otrzymały ponad 450 różnych interpretacji.

Wyjaśnimy teraz ten dziwny fakt, tak oczywisty dla wszystkich bacznych obserwatorów chrześcijaństwa: Jeśli chodzi o cielesnego człowieka, Bóg celowo pomieszał nauki Biblii w sposób jeszcze bardziej nierozwiązywalny niż tysiąc chińskich łamigłówek połączonych w jedną. Dlaczego? Ponieważ w czasie przeznaczonym do rozwijania wyborczych zarysów Jego planu Bóg pragnął, by zarysy te były zakryte przed upadłymi aniołami i „niewybranymi” ludźmi, którzy rozumiejąc ten plan, wykorzystywaliby swe zrozumienie wyłącznie do jego krzyżowania.

Podczas gdy dla „wybranych” Słowo jest światłem w ciemnym miejscu (2 Piotra rozdział 1 werset 19: „Mamy więc słowo prorockie jeszcze bardziej potwierdzone, a wy dobrze czynicie, trzymając się go niby pochodni, świecącej w ciemnym miejscu, dopóki dzień nie zaświta i nie wzejdzie jutrzenka w waszych sercach”), jest jednocześnie pułapką i sidłem dla bezbożnych, którzy w swej pysze i arogancji są wielokrotnie chwytani przez jego nauki, co prowadzi ich do zamieszania (Izajasza rozdział 28 werset 13: „Dlatego dojdzie ich Słowo Pana, przepis za przepisem, przepis za przepisem, nakaz za nakazem, nakaz za nakazem, trochę tu, trochę tam, po to, by idąc, upadli na wznak i potłukli się, dali się oszukać i zostali schwytani”).

Zostało ono uczynione takim właśnie dla największego dobra wszystkich zainteresowanych. W tym także po to by ci, którzy nie należą do klasy wiary „patrząc, widzieli, a nie ujrzeli; i słuchając słyszeli, a nie rozumieli, żeby się czasem nie nawrócili i nie dostąpili odpuszczenia” (Marka rozdział 4 werset 12) – nie wykorzystali swego udziału w Okupie złożonym przez Jezusa, i w związku z tym nie wzięli udziału w „wysokim/niebiańskim powołaniu”, co postawiłoby ich na próbie do życia, w której nie byliby w stanie zwyciężyć z powodu braku wiary, która jest niezbędna do zwycięstwa w Wieku Ewangelii, jako że obecnie „W postępowaniu kierujemy się wiarą, a nie widzeniem” (2 Koryntian rozdział 5 werset 7).

Polecamy także nasze serie „Czy jest nadzieja dla niezbawionych [niewybranych] zmarłych?”, „Wybór i wolna łaska” oraz „Cel powrotu Jezusa – Restytucja wszystkich rzeczy”.
Poprzednia stronaNastępna strona